Program najpierw zostanie wprowadzony w Warszawie i Polanicy-Zdrój, później w całej Polsce. Ma być wygodniej i szybciej. Niestety nie uda się skutecznie skrócić kolejek do lekarzy bez dodatkowych funduszy.
Program nim obejmie cały kraj, będzie testowany w dwóch miastach. Rusza program pilotażowy e-skierowań .
Za sprawą systemu skierowanie ma trafiać od razu do wybranej przychodni i nie trzeba będzie dostarczać do niej oryginału.
E-skierowania mają znacznie ułatwić dostęp się do lekarza specjalisty .
Teraz będziemy wiedzieć, czy skierowania od jednego pacjenta jest do jednej placówki czy do sześciu – mówił w programie "Money. To się liczy" minister zdrowia Łukasz Szumowski. – W tej chwili pacjent zanosi skierowanie do sześciu placówek i w każdym miejscu kolejka jest wydłużona – tłumaczył. Zmiana ma zakładać, że składamy skierowanie w to miejsce i do tego lekarza, do którego chcemy faktycznie pójść. Jak wskazywał Szumowski, wtedy też mamy szansę zobaczyć, jak często takie skierowanie jest wydane. To daje możliwości analityczne, optymalizacji całego systemu – twierdził szef resortu.
Obecnie pacjent ma 14 dni, na dostarczenie skierowania do rejestracji, w przeciwnym razie wypada z kolejki do specjalisty. Polacy tkwią w kolejkach znacznie dłuższych niż 2 tygodnie, na niektóre zbiegi trzeba czekać nawet kilka lat.
Wątpliwości zgłasza również resort finansów, który w uwagach do projektu ustawy dopytuje: Jak wprowadzenie e-skierowania wpłynie na zarządzanie kolejkami z poziomu centralnego? Bez dodatkowych pieniędzy skuteczna walka może okazać się nieskuteczna – zaznacza dziennik.
Na razie trudno powiedzieć, kiedy i o ile skrócą się kolejki do specjalistów.